OmnipotentiaS MorganuS

 

Verecunda

Gdzie te akademickie przezacne zwyczaje
gdzie zapomnianych wnętrza schodów tak ustronne
tam spod powiek Twych cudnych dwa czyste ruczaje
ofiarując trysnęły współczucie tak chłonne

Tak wiele swej uwagi mnie tam poświęciłaś
czasu który wciąż przecież bezmyślnie ucieka
bym mógł cieszyć swe zmysły głodne pozwoliłaś
jak wygląd wzrok tak bowiem głos Twój słuch urzeka

Tyleż smutku jest w Tobie we mnie bólu ile
uśmiech mi swych podaruj ust i ócz błękitnych
jeden ten choć najmniejszy na krótką choć chwilę
ja zaś łezki obetrę z oczu Twych prześlicznych

20.10.2018
OmnipotentiaS MorganuS