OmnipotentiaS MorganuS

 

In lunæ lumen lavata es Tu

W oczy patrząc czekamy aż czas się dopełni
wiatr chmury myśl trujące zgonił niestrudzony
blask nieziemski roztacza miesiąc w przeddzień pełni
rozświetlił Twą sylwetkę z każdej cudną strony

igra w Twych włosów blasku rozkosz budzi dreszcze
aureolą otacza Twą twarz zmysł wyczula
w piękniejszą ją obleka doskonałość jeszcze
poświatą zaś magiczną postać Twą otula

Cudnaś! Boskaś! Bądź proszę! szepczę pobudzony
urok Twój poraża mnie piękno Twe notuję
Tobą się delektuję salwuję czaruję

Pięknaś! Ślicznaś! Trwaj proszę! wołam zachwycony
a wzrok mój pożera Cię oczy swe raduję
w Tobie się zakochuję ratuję znajduję

19.03.2014
OmnipotentiaS MorganuS